5 września 2014

Dollarama czyli wszystko i nic
08:42

Dollarama czyli wszystko i nic

Jest i sławna dollarama. Miałam zrobić jeszcze wpis o Walmarcie i Targecie. Ale wielkość tych sklepów tak mnie przeraziła, że jak weszłam do środka to ostatnie o czym myślałam to o robieniu zdjęcia. Po prostu poszłam na zakupy. :)
Niektórzy porównują ten sklep do naszego sklepu po 2 50. Ale moim zdaniem jest to coś dużo lepszego. Można tam znaleźć nie tylko jedzenie, zabawki ale też ubrania i sprzęt kuchenny. Jednym słowem wszystko a zresztą zobaczcie sami.

Zacznijmy więc może od zabawek. Także tych dla zwierząt.


Kubki różnego rodzaju, poniżej także "sprzęty kuchenne" które też tam znajdziecie.

Jak już wspomniałam zabawki nie tylko dla dzieci.

Biżuteria dla dzieci, więcej zabawek, miśki i inne pierdoły też tu znajdziecie.

Jak widzicie torebki na prezenty też tu można znaleźć.

Sprzęt na hallowen też obecny :)

Ale nie przedłużając przejdźmy do mojej ulubionej strefy czyli rzeczy papiernicze inaczej znane jako pokusa dla Anki

Wszystko czego mogłabym chcieć w jednym miejscu. Kolorowe a do tego tanie. Jak tu się nie oprzeć :)

Dollarama sama w sobie Kanadyjską marką jest, jesteśmy w Kanadzie więc i patriotycznych akcentów zabraknąć nie może. Możecie się śmiać ale sama zaopatrzyłam się w przywieszkę do walizki z tego właśnie  półki. 

Jeszcze szybki overview na jeden z korytarzy. I tak to by było na tyle. Powiem wam, że z jednej strony żałuję że nie mamy tutaj takiej dollaramy ale z drugiej dzięki temu w moim portfelu zostaję jeszcze trochę kasy. 


A dla was co byłoby największą pokusą? A może już tam byliście?

0 komentarze:

Prześlij komentarz